Co trzeci 16-17-latek i co dziesiąty 15-latek
ma już za sobą pierwszy seks. W połowie przypadków odbyło się to bez żadnego
zabezpieczenia. To już niepokoi. Tylko 33 proc. gimnazjalistów uważa zajęcia z
wychowania do życia w rodzinie (WDŻ) za potrzebne, wynika to ze złego
prowadzenia zajęć, w dużej mierze WDŻ uczą katecheci, co nie podoba się
młodzieży.1 września ub.r. MEN wprowadzil zajęcia WDŻ jako obowiązkowe co
niewiele zmienia: najpierw trzeba zadbać o kadrę nauczycielską i o to, by
program był realizowany nie według światopoglądu nauczyciela, ale na podstawie
obiektywnych wytycznych. Nauka stawia pytania i szuka odpowiedzi – to na niej powinniśmy
się opierać.
Ale jak mamy zdobyć się na naukową
perspektywę, jeśli na liście recenzentów są m.in. ks. dr Józef Augustyn, ten od
„leczenia geyów”. Na recenzenta podręczników przy ministerstwie edukacji
powoływały go zarówno rządy prawicowe, jak i lewicowe. Z rekomendacji
Episkopatu. To jest człowiek episkopatu w ministerstwie. Ten ksiądz ma doktorat
i habilitację z „pedagogiki chrześcijańskiej”, bronione na wydziałach teologii.
Nie jest specjalistą z normalnych dziedzin nauki, takich jak seksuologia. Nie
wiedziałam wcześniej, że tak to wygląda. Dla mnie to skandal. Za pieniądze
podatnika państwo polskie każe układać programy szkolne wyznaniowym
pseudo-specjalistom. Kościół ma obsesje na tle seksu, do niedawna kobieta nie
miała nawet duszy i w dalszym ciągu odmawia się kobiecie prawa do kapłaństwa,
bo kobieta w Kościele to coś podlejszego. Ewentualnie może byc zakonnicą i
gotowac proboszczowi obiady, sprzątac, słuzyc za kochankę… Tysiące nieżonatych
facetów mających problemy z zaspokojeniem naturalnych potrzeb seksualnych
uzurpuje sobie prawo do zaglądania ludziom do sypialni. Jak mówią statystyki
ponad połowa populacji klerykalnej uprawia seks z kobietami albo meżczyznami w
zależnosci od orientacji, publicznie
udając swiętoszków wydając różne zakazy których sami nie są w stanie
przestrzegac.
Seks jak każda inna potrzeba normalnego
zdrowego człowieka jest tak samo naturalny jak wszystkie inne czynności
fizjologiczne organizmu. Wszystkie normy społeczne dotyczące tej sfery życia
jakie wykształtowaly się na przestrzeni wieków podyktowane były przedewszystkim
dobrem dzieci, które przychodzą na świat jako efekt uprawiania miłości.
Stad wzięła się monogamia, prawo
dziedziczenia, a w Kościele sakrament małżenstwa jako nierozerwalny związek.
Moralny aspekt seksu w szczególności w wydaniu kościelnym, to nieudana próba
podporządkowania, zniewolenia wiernych.Zarówno w kwestii antykoncepcji, in
vitro, aborcji, katolicy masowo łamią zakazy Kościoła. Powstaje pewien rodzaj
hipokryzji, kołtuństwa i dulszczyzny o której wszyscy wiedzą, ale udają że nie.
Tak samo jest z wychowanie seksualnym. Kościół nie przyjmuje do wiadomości, że
mimo nauki religii w szkołach na skalę niespotykaną nigdy w Polsce, stosunek
młodych do seksu jest taki sam jaki był od początku świata. Młodzi mają
potrzebę seksu i kiedy przyjdzie na to czas kochają się mimo zakazów, grzechu i
piekła..
Przestańmy się oszukiwać, jak nie będzie
prawdziwego rozdziału państwa od Kościoła, to nie będzie żadnego wychowania
seksualnego w szkole, lekcji etyki, nowoczesnej ustawy o in vitro ,
liberalizacji ustawy aborcyjnej itp. Jest tylko jeden problem – nie ma chętnych
do wprowadzenia rozdziału Kościoła od państwa.
tizizuzu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz